WRC Motorsport&Beyond

Twój diesel czy benzyniak wjechał w dziurę lub na krawężnik? Kierowcy nie wiedzą co robić, gdy felga staję się problemem

felga kolo opony

Fot. pixabay.com

Wszyscy kierowcy doskonale mają świadomość tego, jak wyglądają w Polsce drogi. Z reguły ich stan pozostawia wiele do życzenia, a najgorzej dzieje się wówczas gdy wjedzie się w dziurę. Wówczas uszkodzeniu może ulec nie tylko sama opona, ale również i felga. Sytuacja wtedy może stać się lekko mówiąc – nieciekawa.

Pęknięta, wygięta i złamana felga

Okres w którym znajdujemy się obecnie tak naprawdę jest jednym z trudniejszych dla kierowców, jeżeli chodzi o stan dróg. Choć zima nie była w tym roku sroga, to jednak na drogach nie brakuje dziur. A jak wiadomo osoby odpowiedzialne za stan dróg nie zawsze pędzą z tego typu naprawami i traktują je priorytetowo.

Uszkodzona czy pogięta felga to zjawisko dobrze znane, ale nie zawsze wiadomo co w takiej sytuacji dobrze robić. Mianowicie chodzi o kwestię czy warto inwestować w nową felgę, czy próbować ją prostować. O ile jest ona oryginalna i z wyższej półki zaleca się próbowanie jej ratowanie.

Ale tutaj nasze chęci to jedno, a kwestia co oceni specjalista. Bo jeżeli powie, że nie widzi tutaj ratunku, trzeba będzie się pogodzić z jej pozbyciem się. Wiele zależy od tego w którym miejscu doszło do uszkodzenia. Może zdarzyć się tak, że próba ratowania felgi skończy się… jej większym uszkodzeniem.

Zamiennik lepiej odpuścić

Jeżeli jedna felga zostanie uszkodzona i nie uda się jej odratować, można zdecydować się na zamiennik. Oczywiście nie jest to najlepsze rozwiązanie pod wieloma względami, ale na pewno jest to tańsze rozwiązanie. Warto jednak odkładać pieniądze i doposażyć pojazd w odpowiednie ”koło”, które będzie pasowało do reszty.