We wsi Sichów miał miejsce wypadek, którego finał okazał się zaskakujący. Samochód, po tym jak kierowca stracił nad nim panowanie, wypadł z drogi, dachował i rozbił się o drzewo. Dach samochodu na wysokości przednich foteli został praktycznie wgnieciony do podłogi. Widać to doskonale na zdjęciach, jakie opublikował Jawor 988.
30-letni mężczyzna nie miał żadnych szans na przeżycie. Seata był kompletnie zmiażdżony, a wgniecenie dachu nie pozostawiało żadnych złudzeń. Tak wydawało się wszystkim, którzy widzieli to zdarzenie drogowe.
Samochód zmiażdżony na wysokości przednich siedzeń
Takie myślenie było jednak błędne, a kierowca miał na tyle szczęścia, że wyszedł z wszystkiego tylko z kilkoma zadrapaniami. Po przyjeździe karetki odmówił nawet przyjęcia pomocy medycznej!
Policja zbadała mężczyznę alkomatem – był trzeźwy. Okazało się natomiast, że nie posiadał uprawnień do kierowania. Do sądu zostanie skierowany wniosek o ukaranie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi mu grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Kierowcy, czeka na was szereg zmian, a Sejm rozpoczął ich czytanie