Dużą wpadkę zaliczył kierowca samochodu ciężarowego w podwrocławskiej Długołęce. Jadąc prawym pasem ruchu i widząc nadjeżdżający pojazd z lewej strony, postanowił zablokować mu drogę jadąc dwoma pasami. Doświadczony kierowca, który jechał niczym szeryf drogowy poczuł duże zaskoczenie, gdy okazało się, iż jest to nieoznakowany radiowóz.
Funkcjonariusze, widząc nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Bez wątpienia w tym momencie mężczyzna poczuł duże zaskoczenie.
67-latek przyznał się, że celowo blokował przejazd kończącym się lewym pasem. Denerwowało go już to, że wyprzedzają go samochody osobowe, a jemu się bardzo spieszy.
Mandat to śmiech na sali
Szeryf drogowy za swoją idiotyczną jazdę otrzymał mandat w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych. Bez wątpienia kara zbyt mało adekwatna to takiego zachowania. Policjanci nie mają już jednak na to wpływu, bowiem mogą karać wedle przepisów prawa i taryfikatora.
W tego typu sytuacji powinna być zastosowana jazda na suwak, gdzie uprzywilejowany jest kierowca kończącego się pasa ruchu. Jednak gdy szeryf drogowy porusza się dwoma pasami, ciężko tutaj o jakąkolwiek kulturę na drodze.
.