Nic tak nie denerwuje kierowców jak rysa na lakierze. Bez względu na to czy przyczyniliśmy się do tego sami, czy inna osoba np. na parkingu, takie coś boli. Złość i nerwy w takiej sytuacji jednak nie pomogą i trzeba szybko interweniować. Z tymi mniejszymi i mniej widocznymi jesteśmy w stanie poradzić sobie sami. W większości przypadków nie ma co zwlekać i należy udać się czym prędzej do specjalisty.
Mała rysa? Nie lekceważ!
Każda rysa na samochodzie tak naprawdę jest inna i wiele zależy od tego jak wygląda. Większość z nich tak naprawdę ciężko jest usunąć samemu, a już całkowicie szkoda się z tym mierzyć, gdy zadrapanie sięga aż do blachy. Zawsze jednak rysę można zamaskować, a to jest zdecydowanie prostsze niż walka z całym elementem. Choć słowo prostsze nie oznacza, że łatwe i bez większego wkładu pracy.
Zabierając się jednak za to trzeba pamiętać o tym, że rysę najpierw należy dokładnie zmatowić. Najlepiej sięgnąć po papier ścierny zmoczony wodą nie grubszy niż 2000. Trzeba dokładnie wyszlifować miejsce i okolicę na którym widać rysę. Tutaj ważne jest wyczucie i precyzja, aby nie zrobić tego za mocno. Dlatego też najlepiej używać do tego palca. Gdy już wykonamy tę czynność można zabrać się za jej odtłuszczanie, a następnie uzupełnianie.
Uzupełniając ubytek należy także nie zapominać o precyzji, bowiem lakier musi znaleźć się dokładnie w tym miejscu w którym go brakuje. Jeżeli zrobimy to dobrze będziemy naprawdę zadowoleni z efektu, który w dodatku wytrzyma bardzo długo i będzie chronił blachę. Pędzelki dołączane do zestawu nie zawsze nadają się do tego typu prac. Warto zatem zainwestować we własny, odpowiedni do tego jak wygląda rysa. Koszt niewielki, a komfort pracy zdecydowanie większy.
Warstwę nakładamy kilka razy, a nadmiar wystający poza lakier właściwy ściąga się specjalną gumką. Później pozostaje już tylko nałożenie lakieru bezbarwnego, polerowanie i woskowanie. Po rysie nie powinno być już najmniejszego znaku. Na tego typu pracę należy poświęcić dobre kilka godzin, aby zrobić to dokładnie i starannie. Pozostawienie rysy może doprowadzić do uszkodzenia blachy i korozji, więc nie warto zwlekać.