W trakcie pierwszej sesji treningowej Robert Kubica stracił panowanie nad bolidem tuż po wyjeździe z alei serwisowej. Samochód Polaka nie złapał przyczepności i obróciło nim o 180 stopni. Za kierowcą Alfy Romeo Racing Orlen znajdował się inny bolid, ale nie doszło do kontaktu między nimi.
Tuż po rozpoczęciu treningu nad torem rozpoczęły się opady, które z każdą minutą nabierają na sile.
Robert Kubica spin attı.
#F1 | #HungarianGPpic.twitter.com/dWN1sFrDWL — Tutkumuz F1
(@F1tutkumuz) July 17, 2020