Niemal każdy przejazd kolejowy to bardzo newralgiczny punkt na mapie drogowej. Wszystko przez nierozważnych kierowców, którzy niewiele sobie robią ze znaków ostrzegawczych. Każdy jest w pełni przekonany, że jemu się akurat uda, a nieszczęście jeśli musi, dotknie kogoś innego.
Już nie jedna osoba przekonała się, że takie myślenie to nie najlepsza droga to tego, aby zyskać ledwie kilka sekund. Z tego powodu dość często dochodzi do przeróżnych zdarzeń w miejscach, w których ulica przecinana jest przez tory kolejowe.
Rusz głową!
Migające czerwone światła, szlabany znaki czy znaki stop, to za mało, aby ktoś mógł się zatrzymać. Patrząc na niektóre wojaże można odnieść wrażenie, iż niektórzy tak jakby rzucali się na głęboką wodę. A przecież w starciu z jadącym pociągiem wynik takiego spotkania może być tylko jeden.
Aby zapobiegać głupocie, policja dość często ustawia się tam, gdzie jest przejazd kolejowy, żeby wlepiać mandaty. Choć wszystkich kierowców to nie nauczy rozwagi, to jednak nawet jeden dobry uczeń będzie cieszył wychowawcę.
Przejazd kolejowy w Polsce
W naszym kraju niestety dość często można zaobserwować przeróżne przygody kierowców w okolicach przejazdu kolejowego. PKP przy każdym tak miejscu zainstalowały kamery i co jakiś czas publikują nagrania, które mają na celu pokazanie nierozważnych kierowców.
W ostatnim czasie doszło do dość głośnego wypadku na przejeździe kolejowym w Polsce. Zginął pierwszy zwycięzca Big Brothera i późniejszy poseł na Sejm RP – Janusz Dzięcioł. Co ciekawe, zgubiła go rutyna, bowiem przejazd kolejowy był kilka metrów od jego domu.