WRC Motorsport&Beyond

Przed kontrolą ITD prosił szefa o naprawdę usterek. Jego diesel nie doczekał się jednak żadnej naprawy

kontrola itd olej

Kierowca z Litwy wracał z Niemiec przewożąc do kraju na lawecie transport używanych samochodów. Jego ciągnik siodłowy napędzany przez diesel oraz naczepa pozostawiały wiele do życzenia, jeżeli chodzi o ITD. Nic więc dziwnego, że mężczyzna nie mógł kontynuować dalszej jazdy do czasu usunięcia wszystkich usterek.

Cieknący diesel

Kontrola pojazdu wracającego z Niemiec na Litwę została przeprowadzona na autostradzie A2 w Żdżarach. Największym mankamentem w zestawie było to, że z siłowników wyciekał olej. I to zarówno w ciągniku siodłowym, jak i w naczepie, którą transportowane były używane samochody.

Na dodatek w przyczepie nie działało żadne światło stopu, co mogło doprowadzić do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Kierowca jadący za naczepą mógł w nią łatwo wjechać nie widząc odpowiednio wcześnie, że ciągnik siodłowy rozpoczął hamowanie.

Szef nie słuchał

Kierowca przyznał inspekcji transportu drogowego, że wiedział o wszystkich usterkach. Zgłaszał je nawet swojemu przełożonemu, aby je usunął, lecz ten zlekceważył problem. To bardzo nieodpowiedzialne zachowanie jeżeli chodzi o zdrowie i życie swojego pracownika.

Po zakończonej kontroli zatrzymano oba dowody rejestracyjne – ciągnika siodłowego napędzanego przez diesel oraz naczepy. Kierowca otrzymał mandat, a za stan techniczny odpowie przewoźnik, który wpłacił już odpowiednią kaucję.