WRC Motorsport&Beyond

Premier dał jasny sygnał. Będzie zakaz przemieszczania się w święta Bożego Narodzenia?!

premier zakaz przemieszczania

Mateusz Morawiecki przekazał nowe informacje w kwestii obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Nie były to najlepsze informacje dla nas wszystkich, a zwłaszcza dla bardzo wielu przedsiębiorców. Największy niepokój wzbudził wśród społeczeństwa zakaz przemieszczania się, który zasugerował premier.

Zakaz przemieszczania się będzie obowiązywał w święta Bożego Narodzenia?!

Premier oraz Minister Zdrowia już na miesiąc przed świętami Bożego Narodzenia wystosowali specjalny apel. Poprosili, aby w okresie świątecznym pozostać w domach, spędzając ten okres w gronie najbliższych domowników. Chodzi o kwestie bezpieczeństwa, aby nie narażać nikogo i nie rozprzestrzeniać koronawirusa.

Jedno z pytań dotyczyło kwestii przemieszczania się w tym okresie. Dokładnie mówiąc, czy będzie wówczas obowiązywał zakaz przemieszczania się.

Tutaj Mateusz Morawiecki zasugerował wprost, że rząd szykuje rozwiązania prawne na ten okres. Zaznaczył również, że dla własnego dobra, aby nikt nie planował w tym czasie żadnych wyjazdów zagranicznych, ani też wyjazdów w Polsce. Wypowiedź brzmiało jednoznacznie, niczym przestroga przed zbędnym wydatkiem na wyjazd, który i tak nie dojdzie do skutku.

Obostrzenia potrwają bardzo długo

Kolejnym sygnałem, że zakaz wyjazdów będzie obowiązywał jest fakt, że ferie dla wszystkich dzieci w Polsce odbędą się w jednym czasie. Wszystko po to, aby mieć w pełni kontrolę nad tym, że nikt nie będzie planował żadnych wyjazdów np. w góry.

Oznacza to jedno – branża hotelarska będzie jeszcze wyłączyła z życia na przynajmniej dwa miesiąca, licząc od dzisiaj. Jest to niewątpliwie ogromny cios dla wszystkich, a zwłaszcza dla wielu przedsiębiorców. Ci liczyli, że po nowym roku nieco odżyją, a już wiadomo, że tak na pewno nie będzie.

Trzeba liczyć się z tym, że na pewno do końca stycznia, a więc przez blisko ponad dwa miesiące życie w Polsce nie ulegnie zbytnio zmianie. To niestety nie jest dobry sygnał dla wszystkich. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że liczba osób zarażonych koronawirusem nie maleje.