Aż ciężko uwierzyć, że ta dziewczyna naprawdę dała się tak wkręcić. Pytanie, czy ten prank był naprawdę pierwsza klasa i palce lizać? A może po prostu dziewczyna była tak mało bystra, że tak łatwo to łyknęła? Nie wiadomo, ale koniec końców wyszło ciekawie.
Prosty prank wystraszył dziewczynę
Pomysł był dość banalny – chłopak wysłał dziewczynę po skrzynkę z narzędziami, w tym czasie wcisnął nogi manekina pod auto i założył mu buty. On sam stanął za pojazdem udając, że jest pod pojazdem. Biorąc pod uwagę jego gabaryty, niewątpliwie ciężko byłoby mu wejść pod auto bez lewarka.
Jego miłość na to jednak nie wpadła i sumienni wykonywała polecenia jakie jej kazał. Wszystko oczywiście działo się do czasu, gdy jej koleżanka ”przypadkowo” odjechała.