Już co trzeci Polak który w najbliższym czasie planuje zakup nowego samochodu planuje zakup auta elektrycznego. Nasze społeczeństwo coraz bardziej interesuje się tego typu pojazdami, a wpływ na to mają niewątpliwie reklamy. Zarówno te promujące ekologiczną jazdę, jak i te mówiące o tym jak np. diesel niszczy środowisko.
Diesel coraz bardziej w odwrocie
Dane przedstawiono na potrzeby „Barometru Nowej Mobilności” Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Wynika z nich, że coraz bardziej interesujemy się autami nowej generacji i chcemy je posiadać. Chodzi o samochody w pełni elektryczne bądź PHEV – hybrydy plug-in. W najbliższych trzech latach co trzeci respondent stwierdził, że wymieni swoje obecne auto na właśnie takie.
Z roku na rok zainteresowanie wzrasta i taki trend niewątpliwie pozostanie. Głównie za sprawą producentów, którzy niemal wręcz ”narzucają” nam takie samochody. I to zarówno od reklam, aż po wizytę w salonie. Nagonka na diesel i normy emisji spalin, robią tutaj swoje.
Z danych PSPA wynika, że zainteresowanie silnikiem diesla spada z roku na rok. W Polsce chciało go posiadać w 2017 roku 38 proc. osób, dzisiaj jest to już 17 proc. Tutaj warto przytoczyć również inną statystykę – coraz więcej osób wierzy w to, że samochody elektryczne są naprawdę EKO.
Tylko te ładowarki…
Większość osób wciąż zauważa w samochodach elektrycznych jeden problem – dostępność do ładowarek. Praktycznie każdy chciałby ją mieć blisko swojego miejsca zamieszkania, a najlepiej w domu bądź na osiedlu. Ta rzecz wciąż sprawia, że w trakcie podejmowania decyzji wiele osób decyduje się jednak na diesel bądź benzyniaka.
Za kilkanaście lat niewątpliwie dostępność nie będzie już problemem. Wówczas możemy spodziewać się z roku na rok gwałtownego skoku z roku na rok, jeżeli chodzi o sprzedaż samochodów elektrycznych.
