W Olsztynie na ulicy Partyzantów doszło do kuriozalnej sytuacji. Straż miejska założyła na samochodzie straży granicznej blokadę na koła, bowiem służbowy pojazd stanął na miejscu dla taksówek. Podobnie, jak ten zaparkowany przed nim.
Choć zdjęcie wydaje się dość kuriozalne i śmieszne, to jednak bardzo wiele osób pochwala takie zachowanie. Również rzecznik tamtejszej straży miejskiej pochwalił swoich pracowników.
– Pojazdowi została założona blokada, ponieważ był zaparkowany niewłaściwie. Stał na miejscu dla taksówek. Obok niego znajdował się jeszcze jeden samochód, który również został ukarany. Obydwaj kierowcy złamali prawo i zostali potraktowani jednakowo. Jakby to wyglądało, gdybyśmy założyli blokadę tylko pojazdowi, który nie należy do straży granicznej? – tłumaczy rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Olsztynie, strażnik Kamil Sułkowski.
Internauci jednak zauważyli, że kierowca straży miejskiej powinien również założyć blokadę na swoim samochodzie za to, że swoim pojazdem zablokował cały chodnik w biały dzień.