Jednym z obowiązków każdego kierowcy jest dbanie o to, aby odpowiednio kontrolować i w razie potrzeby dolewać olej silnikowy. Prawda jest jednak taka, że choć większość osób o tym pamięta to jednak już samo dolewanie stanowi problem. Mało kto wie do jakiego poziomu należy uzupełnić brak. Robie tego na oko to kompletnie zły pomysł.
Olej silnikowy – do jakiego poziomu go dolać
Niewątpliwie dolewanie oleju do silnika to swego rodzaju sztuka, którą należy opanować. Obowiązkiem każdego kierowcy jest raz na jakiś czas kontrolowanie jego stanu w silniku, a zwłaszcza przed dłuższymi podróżami. Największym błędem jaki jest tutaj popełniany to zbyt odważne przechylenie butelki. Nikt nigdy nie powinien uzupełniać tego płynu pod poziom maksimum, bądź powyżej!
Wszyscy producenci zawsze radzą, aby olej silnikowy na bagnecie znajdował się między poziomem minimum a maksimum. To zapewnia silnikowi idealną pracę. Jeżeli nasza jednostka napędowa bierze więcej oleju niż powinna, pod żadnym pozorem nie należy dolewać go więcej. Lanie ”na zapas” to największy błąd popełniany przez kierowców. Wychodzenie z założenia, że ”i tak weźmie” to wydawanie wyroku na nasz motor.
Zbyt duża ilość prowadzi m.in. do wzrostu ciśnienia, zwiększonego spalania oleju, a zwłaszcza wypychania wszelkich uszczelnień. Koniec końców nasz silnik zaczyna się najnormalniej w świecie psuć, a przecież nikomu na tym nie zależy. Naprawa jednostki napędowej przy starych samochodach niejednokrotnie przekracza ich wartość.