Wszyscy obserwujemy obecnie przemianę, kiedy silnik typu diesel i benzynowy pomału zastępuje silnik elektryczny. Wszystko dzieje się jednak wolno, swoim tempem i wciąż bez wielkiego boom. I właśnie tutaj rodzi się pytanie, kiedy dojdzie do sytuacji, że więcej będzie sprzedawało się elektryków niż auto spalinowych? Już wiadomo kiedy!
W 2033 roku diesel bye bye
Prognozy firmy doradczej EY wskazują, że za dwanaście lat nadejdzie moment na który czeka większość. Silniki spalinowe pójdą w odstawkę, a zaczną zastępować je samochody elektryczne. Chodzi o udział nowych aut w sprzedaży, który wówczas na stałe zacznie przekraczać 50 procent.
Dotyczy to wszystkich czołowych miejsc na motoryzacyjnej mapie świata, a więc Europy, Ameryki i Chin. Jeżeli chodzi o Stary Kontynent prognozy są jeszcze lepsze, bowiem z wyliczeń wynika, iż taka sytuacja będzie miała już miejsce za siedem lat!
Co ciekawe, w 2045 roku będzie już moment w którym elektryki zawładną światem, a spalinowych aut będzie mniej niż 1 procent! Trudno się dziwić się takim wyliczeniom biorąc pod uwagę fakt, że wszyscy producenci przestawili się na produkcję e-aut.