W świąteczną niedzielę w miejscowości Rąbień, w województwie lubelskim doszło do niebywałego wypadku. Kierowca znajdujący się najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu pojechał na rondzie prosto, wjeżdżając w jego nasyp.
Prędkość z którą się poruszał była tak duża, że pojazd wzbiło kilkanaście metrów w powietrze. Lecąc wysoko nad drogą w końcu ściął drzewo na wysokości kilku metrów, po czym wpadł na posesję i uderzył w kościelne zabudowania.
Mężczyznę trzeba było wyjmować z pojazdu przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Trafił on do szpitala.