Co za ból! Motocyklista od kiedy kupił swój motocykl przez pięć lat jeździł bez żadnego wypadku i kolizji. Jego jednoślad był jak praktycznie jak nowy, bowiem nigdy nawet nie upadł. A okazji ku temu nie brakowało, lecz zawsze pewnie zdołał się wyratować.
Do upadku doszło w najmniej oczekiwanym momencie, zupełnie niemożliwym do przewidzenia. Motocyklista upuścił swój sprzęt chcąc zatankować paliwo.
Są uszkodzenia
Jak można zobaczyć na nagraniu nie obyło się bez rys, wgnieceń, ale i uszkodzeń. Sytuacja niezwykle bolesna dla właściciela, biorąc pod uwagę jak doszło do zdarzenia.
Zapewne rozczarowanie byłoby mniejsze, gdyby do uszkodzeń doszło w trakcie jazdy. Wtedy można się z tym łatwiej pogodzić i przełknąć gorycz. Tutaj jednak miał miejsce tak prosty i głupi błąd.
Five years on two wheels. Never laid her down til now. from r/IdiotsInCars