WRC Motorsport&Beyond

Mercedes od tatusia i kumple na przejażdżce. Taki zestaw mógł mieć tylko jedno zakończenie

mercedes ojciec syn wypadek

mercedes ojciec syn wypadek

Mało ogarnięty chłopak zabrał swojemu tacie samochód, aby pojeździć nim razem ze swoimi kumplami. Mercedes nie wrócił już jednak do pierwotnego właściciela w takim stanie, w jakim został po kryjomu zabrany. Zapewne relacji na linii ojciec – syn zostały mocno nadszarpnięte.

Bezmyślny manewr młokosa

Gdyby to zapewne była sama przejażdżka i odstawienie auta, rozeszłoby się to po kościach. Nawet gdyby ojciec się dowiedział, że Mercedes wyjechał bez jego wiedzy z garażu.

W tym przypadku wygląda jednak na to, że nie chodziło tylko i wyłącznie o to, aby pojeździć. Można to wywnioskować po zachowaniu kolegów, którzy wszyscy z telefonami kamerowali jazdę swojego nieogarniętego kumpla, który chciał się popisać na drodze.

Nic efektownego nie udało im się zarejestrować oprócz tego, że ich kumpel przywalił w stojącą na skrzyżowaniu latarnię. Ojciec niewątpliwie będzie mógł być zadowolony tylko z jednej rzeczy. Oczywiście z tej, że syn wciąż żyje. Całe zdarzenie mogło skończyć się zdecydowanie gorzej.

And there goes Daddy’s car. from r/IdiotsInCars