Większość kierowców uważa, że im wcześniej podejmie się odpowiedni krok, tym lepiej. Zwłaszcza jeżeli na dworze aura sprzyja już temu, aby odpalić nasz samochód z napędem diesel, benzynowym lub LPG i ruszyć w drogę. Wbrew pozorom pogoda może nas oszukać, jeżeli chodzi o kwestię wymiany opon.
Wyczekaj na odpowiedni moment
Ostatnie tygodnie to niewątpliwie poprawa pogody i pożegnanie zimy w większości polski. To też kusi kierowców do tego, aby zdecydować się już na wymianę opon z zimowych na letnich. Wbrew pozorom na taką decyzję jest jeszcze za wcześnie, choć nikt śniegu już nie przewiduje.
Opony zimowe to bowiem nie tylko śnieg, ale w dużej mierze temperatura. Choć nie jest to ustosunkowane prawnie, to jednak przyjęto, że najlepszą temperaturą do wymiany opon na letnie jest średnia temperatura 7 stopni Celsjusza. Poniżej takiej temperatury opona letnia traci swoje właściwości, szybciej się zużywa i traci przyczepność.
Działa to też oczywiście w drugą stronę. Gdy na dworze jest zbyt ciepło opona zimowa sprawia, że prowadząc diesel lub benzyniaka, ogumienie nie daje nam tyle ile powinno. W dodatku szybciej redukuje swój bieżnik, przez co jakoś opon może spaść na kolejną zimę.
Diesel, benzyna i LPG poczeka na wymianę opon po świętach
Jeżeli zastanawiacie się kiedy zdecydować się na wymianę opon z zimowych na letnie, wygląda na to, że najlepszy termin będzie po Wielkanocy. Jak na razie przedwiośnie daje mocną loterię mieszając wiosnę z zimą, a temperatura nieregularnie skacze. Nie ma zatem co się śpieszyć.
Trzeba pamiętać również o tym, że za brak wymiany opon nie ma mandatu. Ten natomiast możemy otrzymać, jeżeli nasz bieżnik będzie nieodpowiedni, co też znacząco wpłynie na jakość jazdy i bezpieczeństwo. Dlatego też warto o niego dbać i wymieniać opony w odpowiednim momencie.