WRC Motorsport&Beyond

Maseczka w samochodzie albo mandat. Minister Zdrowia zapowiedział kontrole!

maseczka mandat koronawirus

W związku z coraz liczniejszą liczbą wykrytych osób z zakażeniem koronawirusem w Polsce powraca temat maseczek. Minister Zdrowia zapowiedział, że będą prowadzone liczne kontrole, czy przestrzegane są zasady które tak naprawdę obowiązują od początku pandemii. Bardzo wiele osób już o nich jednak zapomniało. Od teraz pozostawiona maseczka w domu może kosztować nas mandat.

Policja będzie prowadzić kontrole

Zgodnie ze słowami Łukasza Szumowskiego rozpoczną się policyjne kontrole w kwestii przestrzegania przepisów. Maseczka jest obowiązkowa w każdym zamkniętym pomieszczeniu, gdzie przebywają inni ludzie. Mowa tutaj o głównie o sklepach, gdzie większość ludzi nie przestrzega prawa.

– Nie ma żadnej wymówki. Za to, że ktoś nie ma maseczki, albo przyłbicy w zamkniętym pomieszczeniu, powinien dostawać mandat. To nie jest widzimisię moje, rządu, sanepidu, czegokolwiek, tylko chcemy bezpiecznie pójść do sklepu. To ochrona pracowników tego sklepu, naszych współtowarzyszy – nie nasza. Ta maseczka nie jest dla nas – jest dla innych – powiedział Minister Zdrowia na antenie Polsat News.

Wedle wytycznych maseczka powinna być założona zarówno na nos i usta. Jak to wygląda w rzeczywistości każdy doskonale widzi. Łukasz Szumowski nie sprecyzował jasno, czy mandat będzie także za to, że maseczka zasłania np. tylko usta.

Kierowca także może dostać mandat

Sklepy to jedno, ale warto pamiętać o tym, że kierowca oraz pasażerowie są również do tego, aby maseczka była założona. Dotyczy to oczywiście osób, które nie mieszkają w jednym domostwie.