Nadchodzą duże zmiany dla kierowców, jeżeli chodzi o zdjęcia z fotoradarów. Obecnie jest to tak naprawdę straszak na kierowców, z którego bardziej cwane osoby mogą się łatwo wykręcić. Tego typu zabiegi mają zostać ukrócone, a wszystko po to, aby karać piratów drogowych oraz zwiększyć bezpieczeństwo. To na pewno dobry i długo wyczekiwany krok.
Nieunikniony mandat i punkty karne
Główny szef Inspekcji Transportu Drogowego zdradził, że jest już gotowa nowelizacja prawa związana z fotoradarami. Choć nie są zdradzone jej szczegóły to jednak nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o kwestię karania właścicieli pojazdów za popełnione wykroczenie w pojeździe. O ile rzecz jasna nie znajdzie się osoba za nie odpowiedzialna.
Jeżeli nowelizacja prawa wejdzie w życie wówczas np. za przekroczenie prędkości czy przejazd na czerwonym świetle w przypadku niewskazania sprawcy, kara spoczywałaby na właścicielu pojazdu. I nie byłby to jedynie sam wyższy mandat jak to ma miejsce teraz, ale również punkty karne. A tych jak powszechnie wiadomo nikt nie chce przyjmować, gdyż wiążą się z utratą prawo jazdy.
O tym pomyśle mówiono już nieśmiało w ubiegłym roku. Alvin Gajadhur podkreślał jak ogromnym i czasochłonnym problemem jest przepychanie się z właścicielami pojazdu w dotarciu do prawdy. Często kończy się to nawet tym, że sprawa staje się przedawniona.
Zmiana na plus
Nie wiadomo dokładnie co będzie zapisane w nowelizacji, ale na pewno zmiana idzie na plus. Właściciele samochodów nie będą już tak skłonni do tego, aby oszukiwać, bowiem nie wyjdzie im to na dobre. Jeżeli samochód jest nawet służbowy pracownicy będą musieli wyciągać konsekwencje wobec swoich pracowników, mniej mogąc przymykać oko na niektóre sprawy.
Ministerstwo Infrastruktury także nie poinformowało jak na razie o zmianach. Więcej informacji powinniśmy uzyskać w najbliższych dniach, a może nawet i tygodniach. To na pewno nie będą dobre informacje dla piratów drogowych.
