Jednego dnia LPG w cenie 2,57 zł kolejnego 2,40 zł – takiej obniżki ceny paliw nikt się nie spodziewał, ale taka sytuacja ma miejsce na wielu stacjach paliw w Polsce. I chodzi tutaj głównie o markowe stacje paliw, które wszyscy doskonale znamy. Jak się dowiadujemy cena wynika z dwóch czynników – informacja z centrali o obniżeniu stawki, a także lokalna konkurencja.
Pamiętasz o spisie powszechnym? Sprawdź jak wykonać swój obowiązek
LPG nagle staniało
Od kilku tygodni jesteśmy bombardowani informacjami, że autogaz będzie taniał i taka sytuacja ma nieustannie miejsce. W tym tygodniu jednak wiele stacji paliw poszło mocno po bandzie i to właśnie LPG chcą przyciągać klientów do siebie. Punkty rezygnują tutaj z marży na rzecz przyciągania klientów.
To też pokazuje inną bardzo ważną rzecz. Jeżeli wspomniane paliwo w ciągu 24 godzin potaniało o blisko 20 groszy, a stacja wciąż na tym zarabia, to marża w ostatnich tygodniach była dość znacząca. Podobnie jest z benzyną i olejem napędowym, ale tutaj ciężko liczyć na tak otwartą grę konkurencyjną.
Właściciele samochodów z instalacją gazową sporo zyskali, a tak naprawdę jeszcze zyskają. Skoro tak wiele stacji paliw obniżyło cenę i to tak znacząco, to co będzie za tydzień czy dwa? A zwłaszcz – po ile w takim razie będzie gaz na tych mniejszych stacjach paliw? 2,20?
Nie bój się niskich cen gazu
Wielu kierowców uważa, że zbyt niska LPG powinna budzić podejrzenia. Nic jednak bardziej mylnego! Jeżeli widzimy gaz gdzieś np. za 2,18 groszy to śmiało możemy go napełniać do butli. Sęk jednak w tym, że musimy być odpowiedzialnymi kierowcami i po prostu dbać o instalację.
Wymiana filtrów w odpowiednim czasie to podstawa. Tak samo zresztą jak innych elementów autogazu. Kto o tym pamięta i o to dba, wcale nie musi obawiać się żadnego tankowania. Zwłaszcza, że jakoś paliw w Polsce stoi na bardzo wysokim poziomie co potwierdza nieustannie UOKiK w swoich kontrolach.