WRC Motorsport&Beyond

Lewis Hamilton martwi się o awaryjność silników Mercedesa: Nie są tak niezawodne jakbyśmy chcieli

Lewis Hamilton z dużym niepokojem spogląda na silniki Mercedesa, które w trakcie zimowych testów w Barcelonie dały się we znaki jego zespołowi, a także ekipie Williamsa, która korzysta z ich jednostek napędowych. Niektóre źródła informują, że awarie podczas testów nie były w żaden sposób ze sobą powiązane.

Były zespół Roberta Kubicy musiał w trakcie testów korzystać aż z trzech silników. To pokazuje jak duża jest skala problemu, która niewątpliwie zaskoczyła wszystkich. Hamilton obawia się, że tak duża awaryjność może sprawić, iż on sam nie będzie mógł ukończyć któregoś z wyścigów bądź nawet kilku z nich.

Lewis Hamilton: W ubiegłym roku mieliśmy trudną zimę i teraz było podobnie. Był pewien okres, kiedy przy silnikach V6 można było cały czas odblokowywać kolejne osiągi. W końcu jednak doszliśmy do momentu, w którym postępy stały się ograniczone. Jak w takim razie wydobyć jeszcze więcej mocy z turbodoładowanego V6? Jak daleko można się posunąć? Już teraz znajdujemy się na szczycie prędkości maksymalnej.

Inżynierowie intensywnie pracują, aby rozwiązać problem. Wszystko po to, aby nie stracić przez awarię silnika żadnych punktów w trakcie sezonu.

Lewis Hamilton: Konieczne są duże inwestycje, by zyskać dodatkowy kilometr na godzinę. Mam jednak pełną wiarę oraz zaufanie, że chłopaki będą metodyczni w postępach i nasz silnik będzie bardzo dobry. Jest on postępem względem minionego roku. Po prostu nie jest on tak niezawodny jakbyśmy chcieli. Jestem jednak pewny, że wrócił on do fabryki i trwają ciężkie prace, mające rozwiązać problem.

Wyciekło zdjęcie samochodu Roberta Kubicy, którym będzie jeździł w DTM.