Po raz kolejny pojawiły się zmiany jeżeli chodzi o strefy czystego transportu, jakie mają powstać w Polsce. W najnowszej wersji nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych wprowadzono kilka zmian, które wydają się być korzystniejsze. Diesel, benzyna i LPG wciąż jednak pozostają tak jak wcześniej z zakazami wjazdu.
Liczba mieszkańców nie ma znaczenia
Jeżeli chodzi o istotną kwestię jaka się zmienia to tyczy się ona tego, gdzie będą powstawały strefy czystego transportu. I już wiadomo, że będą one mogły się znaleźć wszędzie, bez względu na liczbę mieszkańców jak informowano o tym wcześniej. W przypadku gmin będzie obowiązek ich utworzenia jeżeli jest więcej niż 100 tys. mieszkańców i nastąpi przekroczenie norm zanieczyszczenia powietrza na ich obszarach.
O tym gdzie powstaną SCT zdecyduje Główny Inspektor Ochrony Środowiska, a będzie to wtedy gdy stwierdzi średnioroczne przekroczenie poziomu zanieczyszczeń dwutlenkiem azotu NO2. Dana miejscowość będzie miała rok czasu od dnia otrzymania informacji o przekroczeniu poziomu NO2 w powietrzu na utworzenie strefy.
W kwestii tego jakie auta będą mogły wjeżdżać w zielone strefy, tutaj niewiele się zmieniło. Pozostają to samochody napędzane elektrycznie, wodorem i sprężonym gazem ziemnym. Diesel, benzyniak i auta napędzane LPG zgodnie z wcześniejszym projektem pozostaną poza strefą.
Diesel, benzyna i LPG z ograniczeniami
Wcześniej zapowiadano, że możliwość tworzenia strefa będą miały tylko miasta powyżej 100 tys. mieszkańców i tylko w zabudowie śródmiejskiej. To ograniczenie znika, a co za tym idzie stwarza możliwość tworzenia stref praktycznie wszędzie tam, gdzie będzie taka potrzeba.
Oznacza to, że stref czystego transportu może być znacznie więcej niż początkowo zakładano, bowiem mogą być… praktycznie wszędzie. A to na pewno sprawi, że wiele popularnych turystycznych miejscowości może mieć problemy w kwestii szeroko rozumianego ruchu drogowego.
