Pech za pechem, ale nie brał się on znikąd. Kierowca lawety w niespełna dwa miesiące miał trzykrotnie do czynienia z grupą SPEED. Wszystkie te przygody kończył bardzo dużymi konsekwencjami. Efekt? Teraz czeka go ponowne zadawanie egzaminu na prawo jazdy.
Za pierwszym razem kierowca lawety przekroczył prędkość o 74 km/h w terenie zabudowanym. W związku z tym grupa SPEED ukarała go mandatem w wysokości 500 zł, dała 10 punktów karnych, a także odebrała prawo jazdy na trzy miesiące.
Można się tylko domyślać, że mężczyzna, chcąc utrzymać pracę i dochód niewiele sobie zrobił z odebrania uprawnień. Wciąż pracował i po niedługim czasie został zatrzymany do kontroli. Jak się okazało przewozi ładunek przekraczający dopuszczalną masę. Otrzymał kolejne 500 zł i dodatkowy okres trzech miesięcy bez uprawnień.
Trzeci raz wpadł, gdy… podjechał po uszkodzony po wypadku samochód. Pech chciał, że funkcjonariusze poznali mężczyznę, wylegitymowali, a kontrola zakończyła się holowaniem jego pojazdu na koszt właściciela i kolejnym mandatem w wysokości 500 złotych.