WRC Motorsport&Beyond

Kierowca autobusu przyczynił się do rozwalenia Audi o latarnię. Winni byli jednak obaj

Audi autobus wypadek

W Katowicach na DTŚ od strony Chorzowa w kierunku centrum Katowic doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia na drodze. Kierowcę autobusu najprawdopodobniej zgubiła rutyna – o ile można tak stwierdzić, a zasiadającego w Audi mężczyznę prędkość. Te dwie rzeczy nałożyły się na siebie, a najbardziej poszkodowany w tym wszystkim mógł zostać pieszy.

Audi i autobus w akcji

Zdarzenie miało na drodze trzypasmowej, z czego skrajny prawy pas już się kończył, o czym sygnalizował znak, a także malowanie na jezdni. Autobus jechał środkowym pasem, ale musiał zjechać na prawy, gdyż tam u jego końca znajduje się przystanek. Zmieniając pas ruchu nie zasygnalizował tego.

Pasem tym z dużą prędkością jechało Audi, które nie znalazło dla siebie wcześniej miejsca, aby z niego zjechać. Metodą na to miało okazać się dodanie gazu i wyprzedzenie wszystkich. Szybko ten pomysł został jednak zweryfikowany.

Na powyższym zdjęciu widać jak kierowca autobusu zmienia pas bez sygnalizowania tego. Kierowca samochodu osobowego się tego nie spodziewał, a że jechał szybko nie zdążył zatrzymać się na czas. Musiał ratować się ucieczką na chodnik, gdzie uderzył w latarnię.

Uwaga, pieszy!

Tuż obok całego feralnego zdarzenia znajdowała się osoba, która szła chodnikiem. Miała ona mnóstwo szczęścia, bowiem choć znajdowała się tak blisko, nic jej się nie stało. To tylko pokazuje jak całkiem przypadkowo można zrobić komuś krzywdę, bądź nawet go zabić.