Samochód bez dachu zawsze budzi ogromne zainteresowanie i to nie tylko wśród fanów motoryzacji. Niestety każdy kabriolet ma jeden wielki minus – jeżeli pada deszcz, auto powinno zostać w garażu. Gorzej jednak jeżeli silne opady deszczu złapią nas w czasie jazdy. Przekonał się o tym na własnej skórze kierowca BMW.
Kierowca został złapany przez silną burzę na trasie z rozłożonym dachem i musiał już mierzyć się z trudnymi warunkami na własnej skórze. To na pewno nie było dla niego nic przyjemnego.
BMW nabrało wody
Zwłaszcza że nie tylko zmókł on, ale również wnętrze jego BMW. Deszcz padał bardzo obwicie, a samochód szybko nabierał wody. Można odnieść wrażenie, że kierowca jechał z dużą prędkością, aby jak najszybciej dojechać do domu.
Pajac w Audi niemal rozjechał starszą kobietę o lasce. Nie zdążyła przejść na zielonym