Samochody elektryczne w Polsce cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród klientów. Nie można oczywiście mówić jeszcze o tym, że nastąpiło ogromne przełamanie rynku, lecz e-auta pokazały w ostatnich tygodniach, że nawet kryzys im nie straszny. Ile zatem kosztuje najtańszy samochód na prąd w Polsce?
Jeszcze nie tak dawno najtańszy samochód elektryczny w Polsce należał do marki Skoda – był to CITIGOe iV. Został on jednak wycofany z oferty i obecnie chcąc zdecydować się na najtańszy pojazd na prąd w naszym kraju, będzie to Volkswagen e-Up!
Jego cena to 97 990 zł. Wyposażenie seryjne obejmuje m.in. automatyczną klimatyzację, radio Composition Phone, nawigację i system rozpoznawania znaków drogowych dzięki aplikacji Maps + More oraz We Connect App. Na elektryczny układ napędowy Volkswagen udziela gwarancji na 8 lat lub do przebiegu 160 tys. km.
Samochód elektryczny będzie tańszy? Wraca temat dopłat
Ministerstwo klimatu wedle przekazywanych informacji jest na ukończeniu prac nad ułatwieniami i pomocą przy zakupie e-pojazdów przez osoby fizyczne oraz przedsiębiorstwa. Nieoficjalnie mówi się, że dopłaty ruszą już nawet w lipcu bądź sierpniu.
Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i pełnomocnika rządu ds. OZE poinformował, że dopłaty do samochodów elektrycznych mogą ruszyć już nawet w czerwcu.
Ile będzie wynosiła dotacja?
Rząd początkowo obiecał jedną z najlepszych w Europie dotacji do samochodów elektrycznych w Polsce. Rzeczywistość jednak szybko zweryfikowała ich plany. Dotacja miała wynosić 30 proc. ceny auta, ale nie więcej niż 37,5 tys. zł. Dziś już wiadomo, że tak wysoka dopłata jest niemożliwa i obecnie ma ona wynosić do 18 750 zł. Nietknięta ma być graniczna cena auta, do jakiej będzie przysługiwać dopłata, a więc 125 tys. zł.
Jeżeli taka dopłata wejdzie w życie najtańszy samochód w Polsce, a więc Volkswagen e-Up, będzie wówczas kosztował 79 240 zł.