Kierowcy BMW nie mają łatwego życia. A wszystko przez niewielką grupę osób, która bardzo mocno pracuje na opinię posiadaczy tych aut. Są też tacy, którzy twierdzą, że te wszystkie opisywane sytuacje tak naprawdę nie biorą się przecież znikąd. Gdzie leży zatem prawda?
Mam BMW. Jestem PAN
Ten przypadek jest swoistym ewenementem. Mężczyzna zasiadający za kierownicą nie mógł znaleźć dla siebie miejsca na drodze, która liczyła aż cztery pasy. Wiadomo – im bardziej skrajny to w teorii wolniejszy, ale taka liczba jest już i tak wystarczająca do tego, aby móc komfortowo podróżować.
Tutaj jednak o komforcie nie było mowy. Najważniejsze było jedno – szybko jechać, a później jeszcze szybciej. I tak zmieniając pasy jeden po drugim, nagle ich zabrakło. Mężczyzna postanowił zrobić sobie zatem piąty pas!
Sęk w tym, że nie był to odcinek wyłączony z ruchu, w którym w dodatku pędziła karetka na sygnale. Kierowca w BMW nie zauważył jednak już z oddali migających świateł, ani też nie słyszał sygnałów dźwiękowym.
Nieprzyjemne spotkanie
Zakończyło się to tym, że wyjechał wprost pod jadącą karetkę. Doszło do bardzo niebezpiecznego wypadku, który możecie zobaczyć poniżej.
Pusta lala lizała przednią szybę gdy padał deszcz. Spotkała ją niemiła niespodzianka
