WRC Motorsport&Beyond

George Russell w poważnych tarapatach. Mercedes mu nie pomoże

George Russell williams

George Russell wciąż szuka swojego pierwszego punktu w Formule 1. Mogło wydawać się, że będzie blisko tego w trakcie ostatniego Grand Prix, gdzie w deszczowych kwalifikacjach zajął wysokie 12. miejsce. Kolejny dzień okazał się jednak dla niego zderzeniem z brutalną rzeczywistością i w wyścigu zajął przedostatnie miejsce.

Frustracja w młodym Brytyjczyku narasta z miesiąca na miesiąc. Zwłaszcza że smak zwycięstw i sukcesów mógł poczuć w trakcie… pandemii koronawirusa. Wówczas w wirtualnych wyścigach był najlepszym kierowcą i mógł nieco przekonać się jak to jest być na szczycie.

Skazany na Williams

Ten sezon wedle spekulacji medialnych miał być ostatnim w zespole Williams. Geoerge Russell planowo miał zastąpić Valtteriego Bottasa i jeździć u boku Lewisa Hamiltona. Wszystko po to, aby czerpać jak najwięcej wiedzy od swojego rodaka, a z czasem godnie go zastąpić.

Nie tak dawno nowy prezes Daimlera, Ola Kallenius potwierdził, że skład zespołu Mercedesa nie ulegnie zmianie w przyszłym roku. Z kolei teraz pojawiają się informacje, że Fin doszedł do porozumienia w kwestii kontraktu na przyszły rok.

Dla Russella to najgorsza z możliwych informacji bowiem musi żyć ze świadomością, że w kolejnym roku znów będzie musiał męczyć się w ekipie Williams. A w ekipie z Grove nie widać światełka z tunelu i już trzeci sezon z rzędu są daleko w tyle za wszystkimi rywalami.

George Russell poczeka na transfer

Trzy sezony spędzone w zespole Williams na pewno nie będą korzystne dla Brytyjczyka. I nie chodzi tutaj wyłącznie o brak możliwości walki o czołowe lokaty, lecz stracony czas w rozwoju. Ciężko bowiem mówić tutaj o poprawie znaczącej poprawie umiejętności, jeżeli jeździ się w ogonie stawki.

George Russell rozpocznie swoją przygodę z Mercedesem zatem najprawdopodobniej od sezonu 2020. W tym roku też Formuła 1 znacząco się zmieni, jeżeli chodzi o przepisy które niedawno zostały właśnie przesunięte na tę datę.