WRC Motorsport&Beyond

Diesel i benzyna są drogie? Polacy wciąż udowadniają, że są w stanie płacić jeszcze więcej

diesel benzyna ceny paliw

Ile Polacy są w stanie zapłacić za paliwo? Okazuje się, że jeszcze więcej niż obecnie. Diesel i benzyna są już dostępne na stajach niemal w rekordowych cenach, ale okazuje się, że dla kierowców może być drożej, a i tak zatankują. Z jednej strony to dość przerażające, z drugiej wydaje się to też w pełni zrozumiałe. Jak zawsze w takich sytuacjach punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Diesel i benzyna drożeje? To nic!

Patrząc na drugi kwartał tego roku Polacy o 8,5 procent częściej pojawiali się na stacjach paliw zanotowano rok do roku w drugim kwartale tego roku – informuje Proxi.cloud i UCE RESEARCH. Nie przestraszyły nas zatem nieustannie rosnące ceny za diesel i benzynę. Pod uwagę należy jednak wziąć jedną rzecz – kwiecień, maj i czerwiec ubiegłego roku był najbardziej specyficznym okresem od niepamiętnych dziejów. Z reguły najczęściej spędzaliśmy go w domu, ograniczając wszelkie przemieszczanie się do minimum.

W tym roku wszelkie obawy zostały porzucone i zaczęliśmy coraz odważniej wsiadać do samochodów. Zakładać można, że trzeci kwartał wypadnie pod tym względem jeszcze lepiej. A tutaj odniesienie już będzie bardziej realne, bo wówczas życie wróciło do ”normy”. A warto zwrócić uwagę, że w czerwcu, lipcu i sierpniu ceny zupełnie sięgają już niemal sufitu.

To też pokazuje, że Polak potrafi odmówić sobie wielu rzeczy, ale nie tankowania i wygodny w postaci samochodu. Choć wiele osób musi obecnie szukać oszczędności, przesiąść się na komunikację miejską, to jednak jest to garstka osób w porównaniu całego kraju. Jaka zatem cena może nas odstraszyć?

Nasza cierpliwość się kiedyś skończy?

Wygląda jednak na to, że skoro cena paliwa nie jest dla nas barierą, po prostu nas na to stać. Choć jesteśmy narodem który lubi narzekać, to jednak działamy w myśl tego co jest dla nas wygodne. I tak będzie działo się rok do roku. Po prostu ten kogo będzie stać na diesel i benzynę, bedzie tankować. Kto nie, po prostu sprzeda samochód. To szary obraz zmieniania się czasów na motoryzację elektryczną.