Każdego dnia na drogach mijamy setki pojazdów ciężarowych, których tak naprawdę nawet nie zauważamy. A tak naprawdę to dzięki nim i ich silnikom typu diesel, które przewożą wyładowane do pełna naczepy, mamy dostępność do wszystkich produktów pod nosem. Te niestety w ostatnim czasie stają się coraz droższe, a wszystko przez paliwo.
Diesel i benzyna doprowadza do wzrostu cen
W ostatnim czasie coraz łatwiej zauważyć, że produkty za które płaciliśmy kilka miesięcy temu mniej, teraz kosztują więcej. Są to różnice kilkudziesięciu groszy, ale przy większych zakupach kwota robi się już znacząca. Za co tak naprawdę dopłacamy w ostatnim czasie?
Podwyżki cen większości produktów wynikają z rosnących cen paliw – diesel oraz benzyna. Transport produktów z punktu do punktu jest dla przedsiębiorców coraz droższy, a więc muszą sobie to jakoś zwracać. I zwracają w najprostszy możliwy sposób – zwiększając koszty produktów.
A wystarczy tylko przypomnieć, że olej napędy przez ostatnie pół roku zdrożał o złotówkę na litrze. Dla firm transportowych to ogromne koszty, a zwłaszcza w obecnych czasach, które niewiele się zmieniły przez ostatni rok. Nic dziwnego, że tak gwałtowny wzrost ceny paliw uderza w bardzo wiele osób.
Droższe paliwo to droższe życie
Brutalna prawda jest taka, że wcale nie trzeba mieć samochodu, żeby płacić za paliwo. I choć wcale takie stwierdzenie nie jest żadną nowością, to teraz jednak warto sobie o nim przypomnieć. Bo choć nie robimy tego bezpośrednio, to jednak pośrednio. A ci, co mają swój samochód, płacą tak naprawdę… podwójnie.
A wedle prognoz ekspertów taki trend szybko nie wyhamuje. Za kilka miesięcy będziemy płacili jeszcze więcej za diesel i benzynę, a co za tym idzie, odczujemy to również na sklepowych półkach. W świecie, gdzie wszystko idzie w górę, tylko nasze pensje pozostają na tym samym poziomie.
.