WRC Motorsport&Beyond

Diesel i benzyna będzie tylko dla bogatych. Tak kierowcy zostaną zmuszeni do wejścia w nową rzeczywistość

kierowcy paliwo diesel

Obecnie patrząc na ceny paliw przychodzi tylko jedna myśl – drogo. Ale prawda jest taka, że naprawdę drogo to dopiero będzie i to tak naprawdę w nie aż tak nieodległej przyszłości. Moment w którym znacząca część producentów będzie tworzyć tylko samochody elektryczne, spalinowych z roku na rok będzie coraz mniej. Wówczas diesel i benzyna podskoczy znacząco, choć tak naprawdę mogłaby kosztować wtedy tyle, co dziś LPG.

Odechce się tankować diesel i benzynę

Obraz jaki rysuje się za 10, 15, a najbardziej za 20 lat wydaje się być tylko jeden. Z roku na rok będzie bardzo dynamicznie przebywać samochodów elektrycznych, a popyt na popularne obecnie paliwa znacząco spadnie. Zaczniemy być świadkami sytuacji, gdzie na stacji paliw będzie jeden dystrybutor, a reszta zostanie przerobiona na ładowarki elektryczne.

O ile w ogóle istnienie stacji paliw będzie miało jeszcze w ogóle sens, gdy jak grzyby po deszczu rosną i będą rosły wolnostojące punkty ładowania elektryków. Wtedy tak naprawdę każdego roku coraz mniej kierowców będzie miało potrzebę tankowania płynnego paliwa.

I choć naturalną rzeczą mogłoby się stać, że te potanieje, wszystko pójdzie w odwrotną stronę. Dlaczego? Tylko po to, aby zniechęcić osoby, które posiadają auta spalinowe do tego, aby wciąż nimi jeździły. A innych do tego, aby nawet nie myśleli o tym, aby inwestować w stare pojazdy i szukać ich na rynku. Ma być EKO!

5 złotych? Pomarzyć!

Dziś ciężko nakreślić dokładnie jak będzie wyglądała przemiana motoryzacji, gdy wejdzie we właściwą fazę. Nawet eksperci nie są w stanie określić, co się dokładnie wydarzy. Wszystko jest bardzo dynamiczne, a narzucane trendy wcale nie muszą zostać tak od razu zaakceptowane przez społeczeństwo.

I jak dziś litr paliwa kosztuje ponad 5 złotych, nie powinno wówczas nikogo dziwić, że wówczas może być po 8-9 złotych, czy w późniejszym momencie i więcej. Dla wszystkich będzie to mało opłacalne, więc podyktowane ceny będą stanowiły pewną barierę.