Daniel Ricciardo po tym sezonie kończy swoją przygodę z Renault i będzie reprezentował barwy nowego zespołu. Tak uważa dobrze poinformowany dziennikarz w kwestii Formuły 1, Leo Turrini. Twierdzi on nawet, że Australijczyk ma już podpisany kontrakt z nowym zespołem.
Renault wiązało ogromne nadzieje zatrudniając Ricciardo i płacąc mu wysokie wynagrodzenie. Obiecało również sukcesy, lecz pierwszy sezon pokazał, że nie będzie to tak proste, aby dołączyć do Mercedesa, Ferrari czy Red Bulla.
Ratunkiem ma być McLaren, który po zapowiadanym odejściu Carlosa Sainza szuka – i ponoć znalazło – godnego następcę. Warto przypomnieć, że Hiszpan zdołał w ubiegłym sezonie wywalczyć szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. A więc można stwierdzić, że był ”pierwszy”, poza wielką szóstką jeżdżącą w topowych zespołach.
Daniel Ricciardo głodny sukcesów
Australijczyk to jeden z najbardziej niespełnionych kierowców Formuły 1 ostatnich lat. Sukcesy miał osiągać w Red Bull Racing, lecz tam na gwiazdę numer jeden wyrósł Max Verstappen. Z tego też względu zdecydował się na przejście do Renault. Głównie też ze względow finansowych.
Już w trakcie ogłoszenia tej decyzji wielu ekspertów spekulowało, że nie był to najlepszy ruch dla Ricciardo. Potwierdził to niestety pierwszy sezon, a przed rozpoczęciem drugiego wygląda na to, że przekonał się już o tym na własnej skórze sam kierowca.