Do kuriozalnego wypadku doszło na jednym ze skrzyżowań w Wielkiej Brytanii. Kierowca prowadzący ciągnik siodłowy źle oszacował odległość i źle ”zebrał zakręt”, przez co jego naczepa uderzyła w BMW. Nikomu na szczęście nic się nie stało, a skończyło się na wielkim strachu.
Junior za kierownicą. Ciągnik siodłowy to nie osobówka
Nie tylko BMW zostało uszkodzone, ale również pojazd za nim którego kierowca zarejestrował całe zdarzenie. Na nagraniu widać, że prowadzący pojazd za bardzo ściął zakręt i nie było żadnych szans na to, aby udał mu się przejazd.
Naczepa od razu kierowała się w kierunku pojazdu, który próbował włączyć się do ruchu. Za kierownicą siedziała kobieta, która nie podjęła żadnej próby ratunku – użyła tylko klaksonu. Ewidentne sytuacja działa się szybko i ją ”sparaliżowała.