Z coraz większym przerażeniem kierowcy przyjeżdżają na stację paliw i trudno im się dziwić. Ceny paliw szybują coraz szybciej w górę i dziś można śmiało już stwierdzić, że diesel i benzyna przekraczają 4,50 zł za litr. Teraz będą kierowały się do bariery, którą wszyscy niemiło wspominamy – 5 zł.
Ceny paliw – diesel i benzyna
Od początku listopada do dnia dzisiejszego przeskok ceny paliw jest bardzo wyraźny. Kto tankował z poprzedniej wypłaty, a kto już z grudniowej jeszcze bardziej zauważył różnicę. Dopłacamy około 40 groszy więcej, a na niektórych stacjach paliw można powiedzieć, że jest to już blisko 50 groszy. Biorąc pod uwagę, że jest to wyższa kwota na litrze, oznacza to, że pełen bak kosztuje nas około 25-30 zł więcej.
Praktycznie każdego dnia, gdy przejeżdża się obok stacji paliw widać wyższą kwotę niż w dniu poprzednim. Duży skok zwłaszcza notuje diesel, bowiem i są już pierwsze stacje, gdzie olej napędowy jest już droższy od bezołowiowej Pb95.
Kierowcy mogą spodziewać się niewielkiego przestoju, ale to tylko będzie chwilowy zastój. Po nowym roku ceny paliw znów będą rosnąć, a zwłaszcza oleju napędowego. A wzrost ma być dynamiczny, bowiem około 5 groszy na tydzień!
Hurtownie i właściciele stacji
To jak będzie kształtowały się ceny paliw na koniec roku dużo będzie zależało od właścicieli stacji. Dokładniej mówiąc, chodzi o marże jakie narzucą na klientów, a będzie ona wynikała z przedświątecznej ”rywalizacji”. Tylko ten czynnik głównie spowoduje, że wzrost nie będzie już aż tak dynamiczny.
Pieniądze które teraz stracą zapewne będą chcieli odzyskać po nowym roku, a to kolejny sygnał, że 2021 rok nie rozpocznie się dobrze dla kierowców.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!