WRC Motorsport&Beyond

Cena benzyny i diesla? Bez znaczenia. Spada zapotrzebowanie na paliwa

paliwo ekologiczne

Cena paliw w ostatnim czasie znacząco spada, co wywołuje radość u kierowców. Niestety panujące obostrzenia związane z wyjściem z domu i zamknięciem wielu miejsc usługowych sprawiają, że tak naprawdę nie cieszy to tak jak powinno.

Analitycy przewidują, że w kwietniu na świecie zapotrzebowanie na ropę spadnie nawet o 30 mln baryłek w porównaniu z kwietniem ubiegłego roku. – Jakiekolwiek poczucie stabilizacji na rynkach okaże się ulotne, dopóki nie miniemy szczytu epidemii koronawirusa w USA i w krajach Europy, które zostały najciężej dotknięte pandemią – powiedział Vandana Hari z Vanda Insights.

Rosnąca globalna nadwyżka ropy, spowodowana zmniejszeniem światowego popytu doprowadza do tego, że taki kraj jak Rosja nie widzi potrzeby zwiększania produkcji ropy, gdyż jest to, krótko mówiąc, nieopłacalne. Z kolei w Stanach Zjednoczonych zapasy ropy naftowej w ubiegłym tygodniu wzrosły o 13,83 mln baryłek do 469,19 mln baryłek. Oczekiwano, że będzie on o 10 mln baryłek mniejszy.

Cena paliwa idzie w dół

Przez najbliższe tygodnie nic nie wskazuje na to, że sytuacja na rynku paliw ulegnie zmianie. Cena za litr benzyny czy diesla wciąż będzie spadała, co wciąż będzie cieszyć kierowców. Zapewne wszyscy najbardziej odczujemy to za kilka tygodni, gdy już w końcu będziemy mogli wyjść z domu i udać się na dłuższą wycieczkę.