Z ogromnym bólem trzeba przyznać, że obecnie żyjemy w czasach, w których paliwo pomału staje się towarem tylko dla zamożniejszych. Benzyna w tej chwili jest najdroższa od siedmiu lat, a diesel od trzech lat. Choć i ten pomału sięga po kolejne rekordy ceny paliw.
Diesel i benzyna biją rekordy ostatnich lat
Niestety wedle zapowiedzi analityków to nie koniec podwyżek ceny paliw na najbliższe tygodnie. W najbliższych tygodniach możemy spodziewać się, że benzyna i diesel na pewno będą jeszcze droższe. Do końca miesiąca oba paliwa mogą wzrosnąć nawet o 10 groszy w porównaniu z tym co płacimy teraz.
Rozpoczyna się bowiem okres wakacyjny i najlepszy czas dla stacji paliw na zarobek. Okres częstego i długiego podróżowania sprawia, że kierowcy po prostu przyjmują na klatę fakt, że trzeba zatankować i zapłacić tyle ile trzeba. Oszczędności w jeżdżeniu nie szuka się w tych miesiącach.
Do tego trzeba wziąć poprawkę na to co działo się w ostatnich miesiącach, czy okres przeróżnych obostrzeń. Te jak wiadomo sporo nas ograniczały, a to sprawia, że wówczas stacje paliw nie zarabiały. Wszyscy chcą się zatem odkuć i zarobić co wówczas stracili. Ale to również wymusza sytuacja na światowych rynkach paliw, gdzie po prostu ceny dyktuje ropa.