Norwegia od dłuższego czasu uchodzi za pionierów rynku samochodów elektrycznych. Co drugi samochód jeżdżący po kraju to elektryk, a tamtejszy rynek cieszy się zainteresowaniem głównie ze strony klientów tego typu samochodami.
W ostatnim czasie jednak mocno zmieniły się upodobania i dziś np. ciężki szukać tam Tesli, która swego czasu budziła największe zainteresowanie. Ba, dziś ciężko szukać jej nawet w pierwszej dwudziestce najchętniej kupowanych pojazdów.
Liderem stało się Audi e-tron, które w tym roku znalazło już ponad 4,5 tys. nabywców. Dalej, niemal z wynikiem o połowę mniejszym, jest VW e-Golf. Podoum uzupełnił Nissan Leaf.
Tak prezentuje się TOP 10, najchętniej kupowanych w Norwegii w okresie od stycznia do kwietnia.
- Audi e-tron – 832 egzemplarze w kwietniu / 4 586 w tym roku
- VW e-Golf – 498 / 2 400 egzemplarzy
- Nissan Leaf – 349 / 1 717 egzemplarzy
- Hyundai Kona Electric – 256 / 1 508 egzemplarzy
- Mitsubishi Outlander PHEV – 103 / 1 282 egzemplarze (hybryda)
- Tesla Model 3 – 44 / 1 260 egzemplarzy
- Renault Zoe – 153 / 1 190 egzemplarzy
- BMW i3 – 234 / 1 041 egzemplarzy
- Toyota Yaris Hybrid – 155 / 768 egzemplarzy (hybryda)
- Toyota C-HR Hybrid – 130 / 722 egzemplarze (hybryda)
Audi e-tron to pierwszy w pełni elektryczny samochód spod znaku czterech pierścieni. SUV posiada zasięg powyżej 400 km oraz możliwość szybkiego ładowania w czasie krótszym niż 30 minut. Audi e-tron od 0 do 100 km/h przyspiesza w mniej niż 6 s.