WRC Motorsport&Beyond

17-latek na quadzie wjechał w drzewo. Okazało się, że ma… koronawirusa

W miejscowości Lubockie w powiecie lublinieckim pod Częstochową doszło do wypadku 17-latka na quadzie. W akcję ratunkową były zaangażowane wszystkie służby ratownicze. Teraz pracownicy szpitala, straży pożarnej i policji muszą udać się na kwarantannę.

Chłopiec w trakcie jazdy stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Wymagał natychmiastowej pomocy, a na miejsce zostały wezwane wszystkie służby. Nastolatek szybko został przetransportowany  do wojewódzkiego szpitala specjalistycznego w Częstochowie.

– Miał urazy wielonarządowe, krwiak mózgu. Zrobiono mu tomograf głowy i płuc. Lekarzom podejrzany wydał się obraz płuc – poinformował dyrektor szpitala. Okazało się, że chłopiec miał zapalenie płuc, w związku z czym przeprowadzono badanie pod kątem koronawirusa. Wynik okazał się pozytywny.

Kwarantanna wielu osób

Sytuacja ta pokazuje jak ważna jest izolacja. W otoczeniu chłopca przez okres od momentu zdarzenia przebywało dziesiątki osób. Teraz pracownicy wszystkich służb oraz ich najbliższi musza przebywać na kwarantannie.

Kilka pomieszczeń w których przebywał chłopiec musiało zostać wyłączonych z użytkowania na czas dezynfekcji.

Pierwszy mandat w Polsce za jazdę autem bez celu