Prezes Toyota Motor Corporation Akio Toyoda ma nadzieję, że długo wyczekiwany powrót rundy mistrzostw świata do Japonii w 2019 roku może zachęcić Mitsubishi i Subaru do ponownego udziału w czempionacie.
Jak donosi motorsport.com, przyszłoroczny kalendarz Rajdowych Mistrzostw Świata ma zostać zmodyfikowany o imprezę w Chile, a także w Japonii. Źródła serwisu przewidują, że azjatycka runda zastąpi w światowym czempionacie Rajd Korsyki, który nie cieszy się zbyt dużą popularnością wśród kibiców, a także sprawia problemy logistyczne. Zawody w Kraju Kwitnącej Wiśni w tym roku mają status kandydata do WRC.
Toyota naciska, chce powrotu rundy WRC do Japonii
Ostatni raz Rajd Japonii, w ramach WRC, był rozgrywany w 2010 roku, kiedy na jego trasach triumfowali Sebastien Ogier i Julien Ingrassia w barwach Citroen Total World Rally Team.
Jeśli zatem rajd kandydacki w Japonii wypadnie pozytywnie, to impreza zapewne dołączy do przyszłorocznego kalendarza WRC. Rajd ma bazować na wyspie Honsiu, dwie godziny drogi od Tokio, a odcinki mają przebiegać po szybkich i technicznych asfaltowych drogach.
Akio Toyoda, Prezes Toyoty: Toyota jest aktualnie jedynym japońskim producentem, który pozostał w WRC, kiedyś mieliśmy w stawce również Mitsubishi i Subaru. Wielu fanów zapewne pamięta naszą wspaniałą rywalizację z Subaru i Mitsubishi i mam nadzieję, że ponowne pojawienie się rundy WRC w Japonii będzie dla nich dobrym powodem do przemyślenia decyzji o powrocie. Chcę ich wspierać, o to chodzi w Gazoo Racing- myślimy nie tylko o sobie, o Toyocie, ale pracujemy dla dobra tego sportu.
Wszystkie trzy japońskie marki rywalizowały w WRC w latach 90. i zajęły trzy najlepsze miejsca w klasyfikacji producentów w sezonach ’98 i ’99, zanim Toyota postanowiła całkowicie skupić swoje wysiłki na Formule 1.
W 1998 roku triumfowało Mitsubishi z bezkonkurencyjnym wtedy Tommim Makinenem, o jeden stopień niżej na podium znalazła się Toyota, której barwy reprezentowali Carlos Sainz i Didier Auriol. Ostatnie miejsce w czempionacie przypadło wtedy ekipie Subaru World Rally Team. Rok później Toyota w klasyfikacji generalnej wyprzedziła o 4 punkty fabryczny zespół Subaru a z trzeciego miejsca w mistrzostwach mogło cieszyć się Mitsubishi.
Team spod znaku Trzech Diamentów wycofał się z WRC przed sezonem 2006, a dotkliwe ograniczenie budżetu Subaru przez koncern Fuji Heavy Industries oznaczało kolejne osiem sezonów zanim japoński producent wziął udział w rundzie WRC, kiedy Toyota powróciła w 2017 roku. Warto przypomnieć, że Subaru było wtedy po rozmowach z Marcusem Gronholmem, który w 2009 roku miał być liderem zespołu.