8 kwietnia na Autodromie Jastrząb odbyła się pierwsza eliminacja nowego cyklu Interia Drive Cup i można ją uznać za ogromny sukces. Do udziału z zawodach zgłosiło się niemal 130 zawodników!
Impreza w Jastrzębiu na dobre rozpoczęła sezon Interia Drive Cup 2018. Sądząc po poziomie zainteresowania, ma ogromne szanse na stałe wpisać się do kalendarza największych i najciekawszych imprez motoryzacyjnych w Polsce.
– Od lat zajmuję się imprezami samochodowymi, podczas których staram się zapewnić dobrą atmosferę połączoną z wysokim poziomem organizacji. – mówił jeden z założycieli cyklu, Tomasz Ważyński. – Dlatego też ważne są dla mnie elementy, które sprawiają, że udział w zawodach jest dla zawodników ciekawy a także wygodny. Na Interia Drive Cup posiadamy zaawansowany system pomiaru czasu z prezentacją wyników on-line, dzięki któremu zawodnicy i kibice cały czas wiedzą co się dzieje. Zaraz po zakończonym przejeździe zawodnicy otrzymują także SMS-y z czasami przejazdów lub mogą odwiedzić biuro zawodów wyposażone w stanowiska z komputerami, na których wyświetlane są aktualne klasyfikacje. Najważniejsza jest dla nas jednak opinia zawodników. Po pierwszej eliminacji odzew był bardzo pozytywny więc jesteśmy spokojni o dalsze losy pucharu i możemy zawiesić poprzeczkę jeszcze wyżej. – podsumował Ważyński.
Interia Drive Cup to zawody dla samochodów klasycznych, youngtimerów i aut współczesnych, zarówno seryjnych jak i sportowych. Zawodnicy podzieleni są na grupy, zależnie od roku produkcji samochodu oraz stopnia modyfikacji pojazdu – Original/Performance. W ramach grup dodatkowo wprowadzono podział na klasy pojemnościowe. Tak rozbudowana kategoryzacja wyrównuje szanse rywalizujących ze sobą zawodników oraz sprawia, że niezależnie od posiadanego auta każdy znajdzie równorzędnych sobie konkurentów.
– Formuła zawodów jest bardzo elastyczna, a zarazem pojemna. Dajemy możliwość jeżdżenia przez dwa dni i każdy może zdecydować jak chce wykorzystać ten czas. – zaznaczył drugi z organizatorów, Marcin Miziak. – Na treningach doświadczeni zawodnicy doskonalą swoje umiejętności. Mogą eksperymentować z ustawieniami auta czy oponami. Mniej doświadczeni kierowcy z powodzeniem mogą stawiać swoje pierwsze kroki w świecie motorsportu pod czujnym okiem instruktorów. Podczas zawodów każdy walczy o jak najlepszy wynik przy okazji bawiąc się jazdą i miło spędzając czas. – dodaje Miziak.
Pierwsza impreza Interia Drive Cup podzielona była na dwa dni. W sobotę, 7 kwietnia, odbył się trening otwarty dla chętnych. Udział mogli wziąć wszyscy, nie tylko zawodnicy startujący w zawodach. Kierowcy zostali podzieleni na grupy po około 10 samochodów i jeździli na zapętlonej trasie. 7 godzin treningu umożliwiało najbardziej aktywnym pokonać okrążenie niemal 60 razy!
Tego dnia, dzięki ekipie Rzadkoszteam, pojawiła się także wyjątkowa okazja do podziwiania trochę szybszych pojazdów w akcji – Formuły Intech i Radicala. Wisienką na torcie był jednak popołudniowy wyścig. Sześć samochodów stanęło drzwi w drzwi do bezpośredniej rywalizacji. Do pokonania było 10 okrążeń ze startem lotnym za jedną z formuł, która w tej zabawie była bezkonkurencyjna. Zawodnicy dostarczyli niesamowitego widowiska i walczyli ze sobą do ostatnich metrów. Najszybszy, zaraz po formule, okazał się ostatecznie Paweł Krakowski, jadący na niebieskim BMW 325i E36. Gdyby nie awaria Alfy 156 Cup Andrzeja Sroki tuż przed zakończeniem ósmego okrążenia, wynik mógłby okazać się zgoła inny.
Zawody właściwe rozegrano w niedzielę, 8 kwietnia. Zgodnie z harmonogramem do godziny 10:00 każdy zawodnik był już po badaniu kontrolnym pojazdu i dwóch przejazdach zapoznawczych. Trasa prób mierzyła niemal 3 km i była dość szybka. Żeby wygrać należało jechać ze średnią prędkością 87 km/h. Znak rozpoznawczy Jastrzębia – czyli górka – była przejeżdżana dwukrotnie. Łącznie każdy miał do pokonania sześć prób z mierzonym czasem wliczanych do klasyfikacji.
W klasyfikacji generalnej najszybsi byli przedstawiciele grupy 90:
1. Sebastian Kwiecień / BMW E36 / średnia 87,8 km/h
2. Artur Gawryluk / Lotus Elise S1 / średnia 87,1 km/h – strata na kilometrze 0,3 sek.
3. Marcin Przybyszewski / Honda Integra Type R / średnia 85,5 km/h – strata na kilometrze 1 sek.
Do najszybszych pań cyklu należały natomiast:
1. Iga Dobczyńska / Honda CRX / grupa 80 Performance;
2. Jagoda Ciaś / Mazda MX-5 / grupa 80 Performance;
3. Dominika Grot / Nissan Micra / grupa 21 Performance.
Wszystkie wyniki można zobaczyć na stronie www.drivecup.pl Kolejna eliminacja Interia Drive Cup zaplanowana jest na 3 maja na Torze Kielce. Dzień wcześniej zorganizowany zostanie trening otwarty wraz z dodatkowymi atrakcjami. Zapisy na zawody są już dostępne na stronie cyklu. Możecie także na bieżąco śledzić poczynania zawodników na oficjalnym profilu zawodów na Facebooku i Instagramie @wyscigiklasykow, lub regularnie zaglądając na naszą stronę, na której również będziemy publikować najważniejsze informacje z cyklu.
Zapraszamy do udziału w Interia Drive Cup!
Tagi: Rajdy, Drive Cup, Rajdy Amatorskie, Interia Drive Cup