Śmiertelne potrącenie egzaminatora w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego wstrząsnęło całą Polską. W sprawie, która wydarzyła się w czwartek 24 czerwca ustalono nowe fakty.
Na placu manewrowym 68-letnia kursantka zdająca egzamin na prawo jazdy potrąciła egzaminatora, który zginął na miejscu. Na tę chwilę wiadomo, że kobieta najechała przodem samochodu na mężczyznę w trakcie wykonywanego manewru na tzw. łuku. Wiadomo również, że była trzeźwa.
Odpalił petardę jadąc w aucie. Nie wiedział, że jest zepsute otwieranie szyb
Według zeznań świadków kobieta wyjechała nagle poza plac manewrowy, uderzyła przodem auta w egzaminatora i pojechała w stronę pasu zieleni, a zatrzymała się dopiero na samochodzie, który zaparkował przed ośrodkiem. Nieoficjalnie wiadomo, że najprawdopodobniej pomyliła pedał hamulca z gazem, co doprowadziło u niej do paniki przez co nie była już w stanie skontrolować pojazdu.
Policja zabezpieczyła wszystkie możliwe nagrania. Pomocne na pewno okaże się również to, że w samochodach, które wykorzystywane są w trakcie egzaminu zainstalowane są urządzenia, które precyzyjnie rejestrują przebieg egzaminu, łącznie z informacjami o położeniu kierownicy, wszystkich pedałów oraz obrotów silnika.
20 tysięcy pszczół obsiadło volkswagena. Głupi żart dowcipnisia
Prokuratura i policja wciąż wyjaśniają okoliczności wypadku. Kobieta nie została jeszcze przesłuchana ze względu na zły stan psychiczny.