Cykl Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup wielkimi krokami zbliża się do wakacyjnej przerwy, która wzorem Formuły 1 rozpocznie się tuż po zawodach na Hungaroringu. Obiekt zlokalizowany pod Budapesztem przyjmie całą stawkę zawodników już w ten weekend.
Pierwsza sesja treningowa na Hungaroringu rozpocznie się już w najbliższy piątek o godzinie 14:20 – będzie to idealna okazja do zapoznania się z torem, a także znalezienia optymalnych ustawień Audi R8 LMS GT4.
Wyścigowy samochód wyposażony jest w benzynowy silnik V10 osiągający moc 495 KM, która na tylne koła przenoszona jest dzięki 7-stopniowej skrzyni biegów.
W stawce nie zabraknie także dwóch polskich zawodników, Bartosza Paziewskiego i Robina Rogalskiego. Pierwszy z nich przyjedzie na Hungaroring w bardzo dobrych nastrojach po pierwszym zwycięstwie na Lausitzringu:
Bartosz Paziewski: Z torem Hungaroring, podobnie z resztą jak z Lausitzringiem, nie mam najlepszych wspomnień. To właśnie tutaj zadebiutowałem za kierownicą samochodu wyścigowego, jednak od tego czasu dużo w mojej jeździe uległo poprawie. Jeśli chodzi o cele na zbliżający się weekend… Dwukrotnie finiszowałem już na 2. miejscu, na Lausitz było pierwsze i drugie miejsce, więc czas na dwukrotny finisz na najwyższym stopniu podium. To byłby wymarzony wynik przed przerwą wakacyjną.
Drugi z Polaków, Robin Rogalski, cały czas przyspiesza. Dla zawodnika ze Szczecina jest to dopiero drugi pełny sezon startów po połowie roku spędzonej w Mistrzostwach Polski Kia Picanto i Renault Clio Cup Central Europe. Rogalski cały czas uczy się nowego samochodu, jednak z sesji na sesję jest co raz bliżej ścisłej czołówki.
Robin Rogalski: Czuję się bardzo dobrze przygotowany do zbliżającej się rundy. Według prognozy pogody na torze ma panować 32-stopniowy upał, więc w samochodzie będzie naprawdę gorąco. Ostatnie dni spędziłem więc na wzmożonym treningu fizycznym, a także na przygotowaniach na symulatorze. Nitka toru bardzo mi się podoba i liczę na pozytywny weekend, jednak nie chcę jeszcze mówić o żadnych konkretnych celach.