Z niezwykle kuriozalną sytuacją spotkali się policjanci w Nowym Targu. Para znajomych pokłóciła się w aucie i w złości oboje donieśli na siebie na policję.
Jako pierwsza do dyżurującego oficera zadzwoniła kobieta uprzejmie informując, że jej znajomy prowadził samochód w stanie nietrzeźwości. Jak wynika z relacji mł. asp. Doroty Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu już na komendzie, a w wydychanym powietrzu miał blisko 1.5 promila.
Kiedy badaniu została poddana również kobieta, a jej wynik nic nie wykazał, wówczas 36-letni mężczyzna powiedział, że jego przyjaciółka często pali marihuanę i przywiozła go tutaj będąc pod wpływem środka odurzającego. Od razu przewieziono ją na badania do szpitala, a między czasie po przeszukaniu jej rzeczy okazało się, że w torebce posiadała 3 gramy marihuany.
Nagrania z monitoringu komendy i stacji paliw potwierdzają, że we wcześniejszych godzinach oboje siadali za kierownicą. Mężczyzna odpowie za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu, a kobieta za posiadanie narkotyków, a jeśli badanie wykaże, że paliła wcześniej marihuanę, odpowie również za prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających. Obojgu grożą grzywny, zakazy prowadzenia pojazdów i kara od 2 do 3 lat pozbawienia wolności.