W trakcie gdy cieszyliśmy się z nowej ustawy dotyczącej braku obowiązku wożenia przy sobie dowodów rejestracyjnych i polis OC, rząd przegłosował ustawę, która spowoduje znaczącą podwyżkę cen paliw.
Paweł Kukiz informował o planach rządzących na swoim Facebooku, o czym pisaliśmy tutaj: klik. Niestety zgodnie z zapowiedziami polityka, PiS postawił na swoim i przegłosował prace nad ustawą, za którą wszyscy będziemy musieli słono zapłacić.
Sejm przegłosował dalsze prace nad ustawą wprowadzającą opłatę emisyjną od benzyny i oleju napędowego, która wynosi 8 gr netto na litrze. Pieniądze z opłaty oraz z trzech innych źródeł mają trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, oraz nowo utworzonego Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.
Na Facebooku Kukiza mogliśmy przeczytać takie słowa: Złożyliśmy przed chwilą wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu ustawy o biokomponentach i biopaliwach, podnoszącej ceny paliw o 10 gr na litrze. Jej koszt dla obywateli to minimum 2,5 mld zł. Podatki od paliw trzeba obniżać, a nie podwyższać!
Niestety mimo szczerych chęci Kukiz’15 podwyżki cen paliw stały się faktem, za co będą musieli płacić nie tylko kierowcy, ale również inni obywatele. Ceny paliw bowiem odbijają się na wielu dziedzinach naszego życia, z których na co dzień nie zdajemy sobie nawet sprawy.
Tagi: przepisy 2018, ceny paliwa, podwyżki, ustawa,