Wczoraj rozegrano 14. edycję Memoriału Edwarda Jancarza. Zawody te są nieoficjalnym początkiem sezonu żużlowego w Polsce. Turniej po raz drugi z rzędu wygrał zawodnik na co dzień reprezentujący barwy Falubazu Zielona Góra – Patryk Dudek.
Memoriał tradycyjnie odbył się na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim. Stawiła się na nim czołówka polskich i zagranicznych zawodników.
Turniej rozegrany został w takim samym systemie, jak zawody Grand Prix. Oznaczało to, że zawodnicy zmierzyli się na początku w 20 biegach, gdzie każdy z nich miał do przejechania 5. gonitw. W pierwszej serii swoje wyścigi wygrali Martin Vaculik, Niels Kristian Iversen, Artiom Łaguta oraz faworyt gospodarzy i większości ekspertów – Bartosz Zmarzlik. Najlepszym czasem popisał się w tym gronie Łaguta.
Druga seria obfitowała w znaczną ilość walki, po raz kolejny swoje gonitwy wygrali Niels Kristian Iversen oraz Artiom Łaguta. Niezwykle fascynujący okazał się bieg 5. Tam najlepszy okazał się Nicki Pedersen, jako drugi dojechał Przemysław Pawlicki, jednym oczkiem musiał zadowolić się Bartek Zmarzlik. Grono triumfatorów biegów uzupełnił Antonio Lindbaeck.
Podczas trzeciej i czwartej serii dominowali Polacy. Największy pokaz umiejętności pokazali oni w biegu numer 14. Tam wygrał Patryk Dudek, drugi dojechał Emil Sajfutdinow, kolejną jedynkę dowiózł Bartek Zmarzlik a na ostatniej pozycji zameldował się Jarosław Hampel. Nie do pokonania po raz kolejny okazał się Artiom Łaguta, który wygrał tak bieg 10., jak i 13.
W ostatniej serii swoje biegi wygrali Piotr Pawlicki, Patryk Dudek, Nicki Pedersen a pierwszy raz podczas tych zawodów przegrał Łaguta. Jego pogromcą okazał się nie kto inny jak trzeci zawodnik na świecie w ubiegłym sezonie – Bartosz Zmarzlik.
W pierwszym półfinale bezkonkurencyjny okazał się po raz kolejny Artiom Łaguta i w tym momencie, chyba mało kto wymienił by innego zawodnika jako głównego faworyta do końcowego triumfu. Jako drugi do finału dostał się Patryk Dudek. Warto wspomnieć, że był to wyścig powtarzany. Podczas pierwszego przejazdu Dudek i Pawlicki odstawili Łagutę, jednak upadek zaliczył Iversen. W powtórce ofiarą stał się niestety Piotrek Pawlicki.
W drugim półfinale wszystko wyglądało bardzo dobrze dla Polaków, do momentu, kiedy Bartosza Zmarzlika wyniosło z wirażu i wjechał prosto w tor jazdy Nickiego Pedersena, co spowodowało jego upadek. Zmarzlik z powtórki został wykluczony a na swoje konto zapisał ją poszkodowany – Nicki Pedersen. Jako drugi do finału dostał się Przemysław Pawlicki.
W finale zawodów najlepszy okazał się Patryk Dudek. Na drugim miejscu dojechał Duńczyk Nicki Pedersen a podium uzupełnił kolejny Polak – Przemek Pawlicki. Na 4. pozycji dojechał fenomenalnie spisujący się w poprzednich biegach Artiom Łaguta.
Początek sezonu najlepszej ligi żużlowej świata już w niedzielę. Wtedy też rozegrane zostaną mecze Włókniarz Częstochowa vs. ROW Rybnik i Unia Leszno vs. Sparta Wrocław.