WRC Motorsport&Beyond

Pech Polaków

Drugi wyścig Porsche Supercup nie był udany dla naszych zawodników. Nie zawinione kraksy pozbawiły szans na dobry wynik zarówno Roberta Lukasa, jak i Kubę Giermiaziaka.

fot. Porsche

Robert Lukas dobrze wystartował i po pierwszym zakręcie znalazł się na dziewiątym miejscu, przed Kubą Giermaziakiem, by znaleźć się na siódmym miejscu po kraksie dwóch rywali. Ta wywołała neutralizację, a restart przekreślił szanse kierowcy wspieranego przed R8 Motorsport na jeszcze lepszy wynik – Jaap van Lagen zbyt optymistycznie zaatakował w pierwszym zakręcie, co zakończyło się uszkodzonym tylnym zawieszeniem w Polskim Porsche. Później Holedner otrzymał za to karę przejazdu przez boksy, jednak dla Lukasa nie miało to większego znaczenia, gdyż oglądał on już wyścig z trybun. W zamieszaniu sporo pozycji stracił drugi z Polaków, który jechał tuż za samochodem Forch Racing, jednak dla Giermaziaka i tak nie miało to większego znaczenia. W bardzo podobnym stylu kierowcę z Gostynia zaatakował Sam Power, co również skończyło się kontaktem. Co prawda Kuba pojechał dalej, jednak uszkodzonym samochodem minął linię mety dopiero na czternastym miejscu. Najszybszy był Philipp Eng, który do samej mety musiał bronić się przed atakami wczorajszego zwycięzcy, Svena Mullera. Czołową trójkę uzupełnił Christian Engelhart.