Jak informuje brytyjski „The Telehraph”, największy wpływ na wczorajsze odejście Lowe’a miał Robert Kubica i George Russell. Po kompromitacji zespołu w Barcelonie kierowcy dali jasny znak, że nie są zadowoleni z aktualnej sytuacji w Williamsie.
Zdaniem gazety Polak jak i Brytyjczyk jednogłośnie wskazali dyrektora technicznego jako winnego fatalnego położenia zespołu. Paddy Lowe wczoraj udał się na urlop, i nic nie wskazuje na to, że wróci do pracy w charakterze dyrektora technicznego stajni z Grove.
Oliver Brown , „The Telegraph”: Russell po testach narzekał wprost, że samochód Williamsa jest najwolniejszy w stawce. Kubica za to twierdził, że cała historia z opóźnieniem w budowie auta doprowadziła do tego, że jest jedynie w 20 proc. przygotowany do wyścigu w Australii. Tak naprawdę Williams został wypatroszony i jedyne co mu pozostaje w tym momencie, to walczyć, aby uniknąć upokorzenia w Australii.
Brytyjski dziennikarz zastanawia się jak potoczą dalsze losy zasłużonego zespołu. Brown zaznacza też, że przygoda Lowe’a z Williamsiem musiała się tak w końcu skończyć.
Oliver Brown , „The Telegraph”: Zapłacił wysoką cenę za porażki zespołu przed sezonem. Wściekłość w stosunku do osoby dyrektora technicznego rosła od jakiegoś czasu w Williamsie. Zwłaszcza, że już w zeszłym roku zespół spadł na dno klasyfikacji konstruktorów. Cierpliwość wyczerpała się po tym, jak zaczęły się dla ekipy zimowe testy w Barcelonie. Gdy czekano aż maszyna będzie gotowa do wyjazdu na tor, wtedy podjęto decyzję o przyszłości Lowe’a.
Nadal nie wiadomo kto w tym sezonie będzie piastował funkcję dyrektora technicznego ROKiT Williams Racing.