Mężczyzna poszukiwany trzema listami gończymi do odbycia kary pozbawienia wolności znalazł nowy sposób na życie. Podawał się w internecie za blacharza, który remontuje luksusowe auta.
Ofertę na portalu ogłoszeniowym znalazł mieszkaniec Krakowa, który chciał zlecić wymianę zderzaków w swoim Maserati. Po omówieniu telefonicznie naprawy, obaj mężczyźni spotkali się w Niepołomicach, gdzie w przypadkowym miejscu doszło do przekazania samochodu wartego 150 tys. zł.
Gdy właściciel pojazdu zadzwonił do ”blacharza” po kilku dniach zapytać kiedy może spodziewać się odbioru, ten zaczął wymijająco odpowiadać na pytania po czym wyłączył telefon. Długo nie czekając właściciel Maserati złożył zawiadomienie na policji, a ta niezwłocznie przystąpiła do działań.
Oszusta udało się bardzo szybko namierzyć, jak i jego ”dziuplę” w której ukrył swą zdobycz. Mężczyznę zatrzymano w mieszkaniu jego konkubiny. Natomiast pojazd odzyskano na terenie gm. Krzeszowice, gdzie był ukryty w garażu.
Fiskus rozbija bank i bije rekordy na tankowaniu Polaków
Oszust usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonego samochodu, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany po przesłuchaniu nie wrócił do domu, tylko trafił do zakładu karnego. Był poszukiwany na podstawie trzech listów gończych, w tym jednego do odbycia kary pozbawienia wolności za oszustwa.
(fot. Małopolska Policja)