WRC Motorsport&Beyond

Ogier i Tanak łeb w łeb

Sebastien Ogier pewnie prowadzi po pierwszej pętli Rajdu Wielkiej Brytanii, a na tę chwilę wydaje się, że jedynym zawodnikiem, który może zagrozić Francuzowi w dalszym etapie rywalizacji będzie Ott Tanak, który na trzecim odcinku specjalnym popisał się fantastycznym rezultatem, pokonując tegorocznego mistrza świata o 2,2 sekundy.

fot. ChuriMotorsport

Pierwsza pętla Rajdu Wielkiej Brytanii w pigułce:

 

Na mecie pierwszego odcinka specjalnego wszyscy zawodnicy byli zgodni co do panujących na trasie warunków i używali właściwie tego samego zestawu wypowiedzi: – Mgliście, ciężko, nieprzewidywalnie – tak opowiadał właściwie każdy, kto zjawił się na mecie niemal 32-kilometrowego odcinka Myherin. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, iż klasyczny oes po raz pierwszy w historii walijskiej rundy odbył się w odwróconym kierunku.

Na trasie unosiła się gęsta mgła, która nie pomagała kierowcom. – Jest niebywale ciężko, ślisko, a widoczność we mgle jest bardzo ograniczona – mówił Ogier. – Dodatkowo miałem drobne problemy z wycieraczkami. Trudny odcinek.

Wtórował mu drugi na mecie ze stratą niemal 8 sekund Ott Tanak: – Jest błotniście jak w piekle! Samochody z przodu rozrzucają mnóstwo luźnego błota, co olbrzymio utrudnia jazdę. Robiłem co w mojej mocy, jednak w panującej mgle było trudno.

Z trzecim czasem pierwszego odcinka specjalnego zameldował się Hayden Paddon, wyprzedzając Craiga Breena, Andreasa Mikkelsena i Krisa Meeke’a. Z odległym siódmym rezultatem i stratą 16,4 sekundy do mety dojechał Jari-Matti Latvala.

Z wyzwaniem, jakie postawił pierwszy odcinek, nie poradził sobie Esapekka Lappi, który dość mocno rozbił swoją Fabię R5. Uszkodzenia tyłu samochodu nie były jednak na tyle rozległe, aby uniemożliwić dalszą jazdę, dzięki czemu Fin już po trzecim oesie został nowym liderem WRC 2, wyprzedzając swojego zespołowego kolegę Teemu Suninena.

Do dość kuriozalnej sytuacji doszło na dojazdówce do pierwszego odcinka specjalnego, gdzie doszło do kolizji samochodów Chrisa Ingrama i jednego z kibiców. 22-letni Brytyjczyk musiał wrócić do parku serwisowego i najprawdopodobniej wróci do rywalizacji dopiero jutro.

Drugi odcinek Sweet Lamb (4,24 km) także został rozegrany w odwróconej kolejności, a mimo niewielkiej liczby kilometrów Sebastien Ogier powiększył swoją przewagę nad rywalami dość znacząco.

Za Francuzem na liście z wynikami widniało nazwisko Andreasa Mikkelsena (+3,4 sek), Thierry’ego Neuville’a (+4,5 sek) i Otta Tanaka, który wyrównał czas kierowcy Hyundaia. W pooesowej klasyfikacji rajdu nie doszło do większych przetasowań, a jedyną zmianą był awans Daniego Sordo na dziewiąte, spychając o jedno oczko w dół Madsa Ostberga.

OS 3 okazał się pechowy dla jadącego nowym Hyundaiem i20 R5 Kevina Abbringa: – Jedna z opon spadła z felgi i nie byłem w stanie kontrolować samochodu, obróciło nas i utknęliśmy wewnątrz zakrętu. Wracamy na serwis.

Czwarty, ostatni w pierwszej dzisiejszej pętli, odcinek specjalny Dyfnant (17,91 km) to kolejne oesowe zwycięstwo Otta Tanaka, który po drugim splicie legitymował się przewagą 4 sekund nad Sebastienem Ogierem. Ostatecznie Estończyk finiszował 2 sekundy szybciej od Francuza, a jego strata przed rozpoczęciem drugiej pętli.

Wiatr w żagle złapał Jari-Matti Latvala, który zakończył tę próbę z trzecim czasem i awansował w klasyfikacji rajdu. Z ogromnymi problemami zmagał się Andreas Mikkelsen. W jego Polo R WRC doszło do awarii układu napędowego, samochód był napędzany tylko na tylną oś. W efekcie 1m25sek straty do Ogiera.