WRC Motorsport&Beyond

Nowy film i nowe fakty w sprawie ćpuna, który Stingerem zabił kierowcę Volkswagena

Do sieci trafiło przerażające nagranie, które z bliższej perspektywy pokazuje skalę wspominanego przez nas już śmiertelnego wypadku w rosyjskim Twerze. Ku przestrodze można je obejrzeć na dole tego artykułu.

Przypomnijmy, że wówczas pierwsze informacje sugerowały, iż sprawca prowadzący Kią Stinger był pijany. Badania wykazały, że faktycznie był odurzony, ale kokainą. Nie zmienia to faktu, że nie był w stanie w pełni skoncentrować się na jeździe. To w konsekwencji spowodowało śmierć kierowcy Volkswagena.

Pijany kierowca Stingera wjechał na skrzyżowanie przy 150 km/godz. i zabił prowadzącego Volkswagena

Zwłaszcza, że gnał niezgodnie z przepisami. Relacje świadków mówiły o prędkości ok. 150 km/godz. Tę wartość można było poddać w wątpliwość już wcześniejszym nagraniu z monitoringu. Wolno jednak nie było. W raporcie rosyjskich służb podano, że do wypadku doszło przy 104 km/godz.

Nagranie, które udostępnił jeden ze świadków tragedii pokazuje jak makabrycznie z bliska wyglądało całe zajście. Potężne uderzenie przy takiej prędkości spowodowało wyrzut Volkswagena Polo na chodnik, gdzie obrażenia odniosło pięcioro pieszych. Wypadku nie przeżył tylko kierowca uderzonego auta.

Kierowca samochodu Kia Stinger został aresztowany na 2 miesiące.